2016-10-28, 12:07
|
#4501
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 12 112
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 4
Cytat:
Napisane przez Serenely
Myślałam, że o 5 rano mąż mnie będzie wiózł na SOR.
Przeżyłam horror o 4 nad ranem. Dostałam potężnego bólu w podbrzuszu, skurcz macicy i jajnika naraz, do tego krwawienie. Ledwo się do apteczki doczłapałam, zrobiło mi się ciemno przed oczami, zaczęłam się trząść, prawie zwaliło mnie z nóg. I jeszcze pogoniło mnie na kibel, zapewne przez te skurcze mięśni gładkich. Nie mogłam zasnąć do 5, z bólu nie wiedziałam jak się ułożyć. Mąż się obudził i spytał czy nie wezwać karetki, powiedziałam mu że jak nie przejdzie po proszkach w ciągu godziny to mnie sam zawiezie. Ostatni raz ból w takiej skali miałam po wybudzeniu z operacji na jamie brzusznej parę lat temu.
Teraz jest lepiej, udało mi się zasnąć, mogę się poruszać, ból złagodniał, ale jajnik wciąż boli. Umówiłam się na wizytę o 10, bo jak na złość mój ginekolog ma teraz 7 tygodni urlopu. Aż się boję tego badania USG. Czemu wszystko musi się teraz walić. 
|
Współczuję bólu
|
|
|