[Ferrivia]

Napisane przez chimay

Na pewne rzeczy tak, na inne nie. Nie wszystko da się załatwić pielęgnacją. Jeśli włos wyrósł już mając "nienormalną" strukturę, to kosmetykami się jej nie naprawi.
Tak jest w niektórych schorzeniach o podłożu hormonalnym np przy łysieniu androgenowym jednym z objawów (zanim zacznie się duża utrata włosów) jest to, że włosy wyrastające z czubka głowy, który najbardziej właśnie dotyka to zaburzenie, są suche z natury, grube, sztywne i puszące się. Co by na nie nie nałożył, nie będą one wyglądać dobrze. Ewentualnie można je trochę wizualnie podratować konkretnymi zabiegami typu prostowanie keratynowe, ale nie pielęgnacją

Tak też jest, po prostu odpowiedziałam na słowa, że problem leży tylko i wyłącznie w strukturze włosa Jeśli włosy wyrosną same z siebie już uszkodzone na podłożu chorobowym to jasne, że sama pielęgnacja nie starczy. Ale jeśli są suche bo powiedzmy, zabrakło im odpowiedniej pielęgnacji czy cokolwiek innego to maski i odżywki pomogą. Sama się zmagam z problemami włosowymi spowodowanymi chorą od wielu lat tarczycą i póki co pielęgnacja daje sobie radę. Pewnie po prostu trafiłam do tej grupy szczęśliwców, których większość włosów ma co zdrowszą i normalniejszą strukturę Źle to ujęłam w swojej poprzedniej odpowiedzi, za co od razu przepraszam