Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy Listopad 2016 cz. X "Rozpakowywania ciąg dalszy :-)"
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-11-04, 15:54   #2010
KoniKa4
Rozeznanie
 
Avatar KoniKa4
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 523
Dot.: Mamy Listopad 2016 cz. X "Rozpakowywania ciąg dalszy :-)"

Cytat:
Napisane przez teczowa dlolinka 21 Pokaż wiadomość
wow! gratulacje

gratulacje że tak szybko poszło i bezboleśnie
co do balonika już raczej nie będę ćwiczyła bo trochę za późno,ale te anibalowe dziewczyny to ja podziwiam jak słyszę o tych cm!


czekamy na foto i dłuższą relację
Dziekuje poszlo w sumie dosc szybko bo 8,5 godziny ale od poczatku skurcze mega mocne wiec nie bylo bezbolesnie. Po 4 zaczelam mierzyc skurcze to byly regularnie co 5 minut przez okolo minute. Myslalam ze to bedzie stopniowo rosnac ale u mnie intensywnosc caly czas taka sama. Caly czas chodzilam w domu bo tak lepiej znosilam skurcze no i wzielam dluzszy prysznic. Od 3 krwawilam lekko, nie odszedl mi typowy czop tylko taki ciagnacy zakrwawiony sluz. Po 8 bylam w szpitalu i pani mnie bada. I mowie ze ja sie tak morduje a tam pewnie nie ma rozwarcia. A polozna na to ze wlasnie jest i zaraz bedzie 2 faza i dziec sie wstawia w kanal. No to ja wielkie oczy. Strach okropny. Przebili pecherz bo dzidzius sie w czepku rodzil. Za chwile lekarz mowi ze 7-8 cm rozwarcia i ze oksytocyne lepiej podac. Od tego czasu lezalam w pol lezacej pozycji lub na boku. Jak leglam skurcze troche oslably i moim zdaniem byly zadsze ale po oksytocynie zaraz sie podkrecily na nowo i parte sie zaczely. Troche mnie postraszyli ze tetno slabnie i kazali przec z calych sil no i wyparlam na 1 skurczu cale dziecko. Skurcz tak bolal ze nie czulam bolu jak dzidzius wychodzil ale czulam ze juz tam jest i sie przesowa. Mysle ze dzieki balonikowi to parcie tak szybko poszlo no i bez szwanku wiekszego. Jakby mi sie udalo do 30 cm dojsc to pewnie by jeszcze lepiej bylo no ale cuz jak dzidzius sie 2 tygodnie pospieszyl. No i polozna mialam bardzo fajna, mowila ze bedziemy chronic krocze. Mam jakies malutkie pekniecie, polozna w sumie mowila ze nie trzeba tego szyc ale zalozy 2 mikro szwy dla mojego komfortu. Z sali wyszlam sama, normalnie chodzilam i siedzialam po. Zycze wam dziewczyny tego samego bo na prawde jest ciezko, a gdzies sie ma swoje wyobrazenia i plany jak skurcz tak boli ze sie tylko czeka na jego koniec.
A jaki kamien z serca jak juz jest po. Maluszek na razie glownie spi, troszke go pokarmilam. Niby ssal ale nie wiem czy cos wyciagnal.
KoniKa4 jest offline Zgłoś do moderatora