|
Dot.: Jak Niektore Kobiety Traktuja Swoje Dzieci :( !!!!!!
masz racje,ale wszystko musi być z umiarem.my w przeciwieństwie do zwierząt mamy rozum inteligencję i wolę.myślę ,ze przemoc na dzieciahc rodzi się z bezsilności.łatwiej jest uderzyc-wyrzyc się niż spokojnie po raz 35-ty wytłumaczyć.
zdarza mi się krzyknąc na mojego syna,ale powiem wam,że czasem ma dość.jednak na dłuższą mete to nie wychodzi nikomu na dobre.łatwiej jest wyegzekwować coś spokojem niż krzykiem.oczywiście kara za przewinienia jest.musi być tylko czytelna i adekwatna do winy.
najlepiej jest najpierw dać ostrzerzenie ,a potem kara.człowiek nie może się bać tylko znać swoje granice.czy to dorosły,czy dziecko. ja wiem ,że fajnie się mówi,ale wychowuję chłopca w wieku dojrzewania i mam jakies mgliste doświadczenie.ha,ha nikt nie jest doskonały,ale DZIECKO WYCHOWUJE SIĘ TYLKO DO 7-MEGO ROKU ZYCIA,A POTEM SIĘ ZBIERA SWOJE PLONY
|