Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak wyzbyć się miłości kiedy on Cię nie szanuje ?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-11-17, 09:42   #1
Katyusha1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 4

Jak wyzbyć się miłości kiedy on Cię nie szanuje ?


Cześć. To pewnie nie pierwszy wątek o podobnym temacie, ale ja już nie daje sobie rady z samą sobą. Wczoraj zerwalismy z chłopakiem po prawie 3 latach związku. Dodam że to już 2 rozstanie a po wcześniej półrocznej przerwie dalej płakałam w poduszkę. No ale nie o tym mowa. Na początku znów było piękne i kolorowo ale z czasem zaczęły się kłótnie przez które zerwalismy poprzednim razem. Z nim jest jak z bomba zegarowa. Do tego mam wrażenie, jakoby on nie wiedział co robi. Jak można mówić komuś że się go kocha i np wymieniać słodkie słówka z dziewczynami na boku ? Albo kłamać w oczy, że się czegoś nie zrobiło a później wychodzi, że kłamał. I dopóki nie dostał reprymendy on ciągle popełnial takie błędy nie zdając sobie sprawy ze można kogoś tym zranić.. musiałam uczyc go od podstaw. W sumie swoim kosztem chciałam z niego zrobić normalnego chłopaka, dodam że pochodzi z rodziny alkoholików z przemocą domowa. Parę razy z nimi też miałam styczność i to nie były najlepsze spotkania. Wyprowadził się do dziadków którzy okazali się nie lepsi. Udawali że mnie lubią. A wczoraj wszystko wyszło z worka. Czuję się zraniona i oszukana . Myślałam że on bierze mnie na poważnie. Zresztą wciąż to powtarza ale moja Mama zabroniła nam się spotykać. Ma dosyć tego że ciągle przez niego rycze i widzi jak mnie traktuje. Ale wracając do sedna. Poklocilam się z nim rano ponieważ znów mówiac mi dobranoc siedział grając do 4. Powiedziałam mu rano mi się to nie podoba,nie pierwszy raz zresztą bo przy mnie też prawie ciągle gra odpalona i coś tam klikal, caly Bozy dzień to jeszcze w nocy. Dodatkowo jako poważny facet w trakcie rozmowy też cały czas grał. Powiedziałam mu ze jest uzależniony i powinien usunąć grę. Zaczął mi wmawiać że się dre i nie powiem że dobrze zrobiłam bo wtedy rzeczywiście na niego fuknelam że złości . Specjalnie włączył głośnik żeby jego babcia słyszała która zaczęła się że mnie ironicznie śmiać. Stwierdziłam że do niego jadę.(mieliśmy do siebie kawałek). Oddałam mu jego rzeczy i powiedziałam że idę ochlonac. Szarpnal mnie za rękę więc się broniłam i go odepechnelam. Więc że mną zerwał rzucił swoją bluza która mu oddałam i zaczął bluzgac. Wyszłam ale schodząc że schodów pech chciał ze się wywróciłam i skręciłam kostke.. nie miałamam jak wrócić do domu. Napisałam mu to . Stwierdził że idzie ale wcale nie przyszedł mając parę metrów. Musiałam dzwonić po siostrę żeby zwolnila się z lekcji i dopiero po tym tekście zaskoczył i się ruszył. Wparowalmi do auta. Już nie zbyt miło sama podziekowalam mu za pomoc bo w końcu siostra specjalnie dla mnie się zwolnila z zajęć, a on teraz tak z przypływu dobroci może mi pomóc. No świetnie. Ale lepsze on zadsownil do swojej babci oczerniajac mnie, że go odrzucam kiedy on jest taki biedny i dobry(o siostrze nic nie wspomnial) Sama z tą skrecona kostka wyszłam z auta mówiąc mu ze ma wysiadac. Zrobił to i żebym Nei poszła nigdzie obszedl mi auto otwierając wszystkie drzwi. Wtedy nim przyszła jego babcia zaczął mnie wyzywac od kurew i innych takich i kazał wypierdaltac. Rozplakalam się i już nie wytrzymują strzeliłam mu w zeby. A on dalej mnie bluzgal. Przestał gdy zobaczył swoją babcie która też przyszła i zaczęła mnie wyzywać. Spokojnym głosem na tyle ile mogłam próbowałam się tłumaczyć. Ale dla niej jej wnusio cacy najlepszy . I zawsze tak było. Wnusio ma złych rodziców i zła dziewczynę.. aha, dodam że grozili mi policja "bo mają świadków że użyłam wobec niego przemocy". Zapłakana po prostu zamknęłam się w aucie i czekałam na siostrę. Cieszę się że oni wtedy poszli. Ale w sumie dalej nie rozumem siebie. Czemu mimo że on mnie tak potraktowal ja go ciągle kocham i mi go brakuje . Brakowało mi go przez tamto pół roku i brakuje mi go teraz. Nie mogę nic jeść i ciągle chce mi się ryczec.. jak można kochać takiego człowieka? Myślałam że będziemy na zawsze razem ale czegoś takiego nawet nie powinnam mu wybaczyć.(chociaż czuje ze jestem na tyle naiwna że chciałabym żeby wrócił i mnie po prostu przeprosił)..
Katyusha1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując