Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Panny Młode 2009 cz.II
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-03-02, 12:46   #76
aniaaa84
Zadomowienie
 
Avatar aniaaa84
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 952
Dot.: Panny Młode 2009 cz.II

Cytat:
Napisane przez MisQa Pokaż wiadomość
Kobitki mam taki mały problem..... z rodzicami mojego tż-a.
Niby są spoko, ale czasem sa tak chamscy w stosunku do mnie, że aż się płakać chce.... i nie robią tam nie wiadomo czego, ale czasem jak coś powiedzą to naprawde jest mi bardzo przykro i aż zatka mnie czasem i nawet po zareczynach nie widac bylo po nich żeby się cieszyli... jak zaszlam to jego matka narzekala ze za mały, za skromny pierscionek mi kupil.... ( A wszystkim poza nia sie bardzo podoba ) Nie powiedziala nic na ten temat, ze sie cieszy czy cos..... Tak czasem sobie mysle, ze moze oni nie chca mnie w swojej rodzienie....
W ogole bardzo zle sie czuje u nich w domu i staram sie tam jak najrzadziej jezdzic..... No i oczywiscie moj tz ciagle pyta czemu nie chce przyjechac, czemu bywam tak rzadko u niego.... Wiem, ze to chore ale boje sie ze jak powiem mu prawde to on obrazi sie na mnie i znow bedziemy sie klocic....
i wiem, ze przeciez mamy byc malzenstwem i nie powinno byc miedzy nami tajemnic i takich niedomówien, ale ja naprawde nie wiem jak mam to rozwizac......
pomózcie
MisQa czasami taka raekcja przyszłych teściowych na swoje synowe jest wynikiem zazdrości, że już nie mama jest najważniejszą kobietą w życiu swojego syna tylko to miejsce zajmuje inna kobieta - narzeczona, przyszła żona wiem to głupie, ale miałam koleżankę, która znalazła się w takiej sytuacji. Mama jej chłopaka była dla niej przemiła póki byli zwykłą parą i nie było mowy o zaręczynach. Kiedy jednak zaczęli snuć wspólne plany na przyszłość, a zaczęło się jak wiadomo od zaręczyn. Wtedy nastawienie mamy narzeczonego mojej koleżanki w stosunku do niej zmieniło się diametralnie. Po długich namowach moja koleżanka powiedziała swojemu TŻ-etowi, że nie czuje się akceptowana przez swoją przyszłą teściową. Chłopak wziął sprawy w swoje ręce, doszło do konfornatcji poprosił o to, aby mama wyjaśniła mu w obecności mojej koleżanki co się zmieniło i czemu tak a nie inaczej reaguje teraz na Kasie (moją koleżankę) - wyszło na jaw to o czym pisałam wcześniej. Narzeczony Kasi zapowiedział mamie, że jeśli sytuacja nie wróci do normy nie mam mowy o tym, żeby było między nimi dobrze. Poskutkowało...mama wykazała się zdrowym rozsądkiem.
Myślę, że najlepiej będzie jak porozmawiasz z TŻ-etem pamiętaj, że On Cię kocha więc zrozumie
__________________
05.09.2009
aniaaa84 jest offline Zgłoś do moderatora