[Midi]

Podrażnił mi skórę balsam (nieszczęsny YR, że tak sobie pozwolę na anty-reklamę), którego używałam przeszło dwa tygodnie temu. Na brzuchu i rękach jakoś to podrażnienie zeszło pod wpływem innego balsamu, ale na nogach zostało: to jest lekko łuszcząca się skóra, nie zaczerwieniona i nie schodzi płatami, tylko się zrobiła taka "tarka" i widać z bliska, że wygląda jak drobnoziarnisty papier ścierny Taki biały proszek jakby (ten proszek to właśnie wysuszona skóra) mam równiutko na całych łydkach z przodu i z tyłu. Smaruję dwa razy dziennie balsamem nawilżającym, pomaga tylko w momencie posmarowania - kiedy wychodzę z wanny i wycieram skórę, mam znów to samo. Peelingi i smarowanie tłustym kremem albo oliwką nie pomogły, tzn. pomagają doraźnie - do następnego zmycia tłustej warstwy. No i po dwóch tygodniach regularnego dbania o nawilżanie nie ma żadnej poprawy. Na zawsze mi tak zostanie...?...
Czy jest jakaś maść (z czym powinna być) regulująca rogowacenie naskórka?? Poradźcie, proszę.