2008-03-05, 13:32
|
#654
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Patrys dziekuje Wam za zyczenia i pamiec o ukonczonym 4 miesiacu
Majusiu, Tobie tez wszystkiego naj  
Ale jestem zla i smutna jednoczesnie. Niedlugo beda coraz cieplejsze dni i chcialbym z Patrykiem wybrac sie na spacer nie tylko po osiedlowym parku ale do Lazienek i gdzies tam. Tutaj (Sadyba) chodze sama bo nikogo nie znam, kolezanka z porodowki zadzownila i zaproponowala ktoregos dnia spotkanie wlasnie w Lazienkach na co ja chetnie sie zgodzilam. No ale zeby tam dotrzec to musze wsiasc w autobus na co moj TZ kategoryczne nie bo zakichaja tam malego, pijany upadnie na niego itp. No kurde ja tez nie chce zeby mi sie Maluszek rozchorowal ale czy to znaczy ze mam sie ograniczac do 5 uliczek osiedlowego parku juz na zawsze? On mnie nie zawiezie bo pracuje wiec co mam zrobic?
Znajac swoj osli upor bede sie klocic, tlumaczyc ale z drugiej strony to go rozumiem, ze sie martwi... wrrrrrrrrrr
|
|
|