Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Scent Bar II
Wątek: Scent Bar II
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-03-05, 21:41   #2180
taiwa
Zadomowienie
 
Avatar taiwa
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 080
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez rachela Pokaż wiadomość
Ja z kolei mam straszną klaustrofobię. To jest wręcz niewyobrażalnie potworne uczucie, kiedy czuję że wokół mnie jest za mało miejsca; dostaję autentycznej paniki i psychozy, gdy z każdej strony czuję opór ściany - kilka razy zdarzyło mi się przeciskać przez tunele w lochach zamku, szczelinę w jaskini, nieoświetlony korytarz w bunkrze. Za każdym razem miałam wrażenie, że zaraz zwymiotuję wszystkimi swoimi wnętrznościami, że rozsadzi mi czaszkę, że zaraz oszaleję.

Niedawno zacięłam się w wydziałowej windzie. Na kilku metrach kwadratowych było siedem osób, prawie zeszłam. Niewiele brakowało, żebym zaczęła drzeć się jakby mnie przypiekali.

Na samą myśl o tym, że mogliby mnie zamknąć w trumnie czy innym "pojemniku", który ograniczałby moje ruchy; robi mi się do bólu słabo i czuję szarpnięcie w żołądku.
Panikuję nawet, kiedy zaplączę się w pościel albo ktoś mnie trzyma mocno za ręce, i nie mogę nimi ruszać. Nawet w takich głupich sytuacjach po prostu się duszę.
Wszyscy moi znajomi dobrze wiedzą (bo widzieli), co oznacza moja klaustrofobia, nikt nigdy nie próbował sobie ze mnie żartować... Chyba się domyślają, do czego jestem zdolna.

Fobie są straszne, po prostu straszne!!! Nie życzę takich przeżyć najgorszemu wrogowi.
Rachelo pare lat temu podpisałabym się, pod tym co napisałaś, wszystkimi kończynami Miałam okropną klaustrofobię- nie jeździłam autobusami, w samochodzie źle się czułam, jazda pociągiem to był stan najwyższej konieczności, a o wejściu do windy nie mogło być nawet mowy.
Jestem jednak żywym przykładem, że najlepszym sposobem na przezwyciężenie fobii jest konfrontacja- u mnie to była konieczność zrobienia prawa jazdy. Pewnie że źle się czułam zamknięta w samochodzie z instruktorem, czyli, jakby nie było, obcym facetem, ale wstyd mi było się do klaustrofobi przyznać, więc walczyłam ze sobą Jakiś czas później, kiedy już szczęśliwie zdałam egzamin i sporo jeździłam, uświadomiłam sobie, że jestem na drodze szybkiego ruchu, nie mam gdzie zjechać, więc też nie mam jak się wydostać z samochodu i żyję Potem było już tylko lepiej
__________________
taiwa jest offline Zgłoś do moderatora