|
Dot.: Majówki 2016 - część trzecia
Przy usypianiu na noc znowu ten sam cyrk - jęki, spazmy, wrzaski... boli mnie głowa i na nic nie mam siły. Myślałam, że mąż chociaż kuchnię ogarnie kiedy ja się z tym potworem użerałam a zastałam wszystko jak było. Oczywiście na moją uwagę stwierdził, że "tak tak, zaraz miał to zrobić". Plus po dobrych kilku minutach po moim wyjściu z pokoju pytanie "zasnął?", nie k... zostawiłam go i sobie poszłam, bo już mi się nie chciało.
|