Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Przez zazdrość nie chcę zabrać chłopaka na wigilię firmową.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-12-07, 12:06   #1
Niesprecyzowana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 82
Thumbs down

Przez zazdrość nie chcę zabrać chłopaka na wigilię firmową.


Moje drogie, mam problem.

Jestem z natury bardzo zazdrosną osobą, chorobliwie wręcz. Wszędzie węszę podstęp ze strony mojego chłopaka, który generalnie nie jest niczemu winien. Wszelkie jego spojrzenie na inną osobę czy rozmowa z kimś, gdy nie jestem w centrum jego zainteresowania – jest coraz większym zabójstwem dla mojego poczucia własnej wartość. Tak, jestem bardzo zakompleksiona i niedowartościowana.
Pomijając.
W piątek mam firmową imprezę świąteczną. Będzie około 150-200 osób, w dużej większości mi obcych. Moi współpracownicy przychodzą na nią ze swoimi połówkami, ja… przyjdę sama. Chyba… No właśnie, tu tkwi problem. Z jednej strony chcę iść sama, bo boję się, że jeśli pójdę z chłopakiem, to każdy jego gest czy spojrzenie na innych ludzi spowoduje u mnie fatalny nastrój i samobiczowanie się. Znam to, przerabiałam wiele, wiele razy. Z drugiej jednak strony chcę to przełamać, bardzo, tak bardzo mocno, ale tak bardzo się boję kolejnej porażki  A ciągnie się to już ponad 7 lat. 7 lat chorobliwej zazdrości o wszystko. Czy ktoś potrafi mi pomóc. Czy powinnam iść na tę imprezę sama na godzinkę, żeby tylko zaliczyć obecność, czy jednak iść z nim i liczyć na cud?

Uprzedzając wszelkie wątpliwości:

1. Mój chłopak już się prawie pogodził, że nigdzie nie wychodzimy. On sam bardzo fatalnie się czuje, gdy wie, jak ja reaguję.
2. Przez lata chodziłam do psychologów z tym problemem, nikt mi nie pomógł.
3. Nie mam większych powodów do tak wielkich kompleksów.

Proszę o jakiekolwiek rady i sugestie.
Pozdrawiam Was wszystkie!
__________________
"Mężczyzna nie pyta o drogę. Mężczyzna to cisza, a potem oklaski. Mężczyzna to pudełko, do którego kobiety bezmyślnie wrzucają swoje marzenia. A potem mają pretensje, że później wyjmują coś nieco innego niż to, co włożyły do środka. I tłuką na oślep: miałeś być inny!"

A. Drotkiewicz, Teraz
Niesprecyzowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując