[adiiusk]

Witam,
z góry przepraszam, jeśli gdzieś na wizaz był podobny wątek i poruszam go jeszcze raz.
Ostatnio bardzo pogorszył się stan mojej cery- zaczęła się łuszczyć, wychodzą czerwone syfy i do tego pojawiły się widoczne pory. Jak na razie nie chcę iść do kosmetyczki, bo mam nadzieje, że to okres zimowy, albo po prostu efekt przed kobiecymi dniami . Więc tak sobie pomyślałam, żeby zrobić sobie wieczór "dla mojej twarzy", peeling, maseczka itp. Najpierw peeling, później maseczka, ale chciałabym zrobić dwie. Nawilżającą- na to łuszczenie, i mocno liftingującą- na poszerzone pory. I teraz pytanie, która maseczka najpierw? Liftingująca, a następnie nawilżająca, czy odwrotnie? Może to nie ma znaczenia jaka kolejność? Nie chciałabym zmywając maseczkę liftingującą zobaczyć jeszcze bardziej suchej buźki. Z góry dziękuje za pomoc. Pozdrawiam