Dot.: Majówki 2016 - część trzecia
Ja niedawno miałam okazję obserwować 4 i 8 latkę w akcji... O ile młodsza to dość spokojne i posłuszne dziecko, chociaż czasem płaczliwe, o tyle starsza hmmm... Przy mnie podczas ubierania na dwór zrobiła wielki płacz i histerię o smarowanie twarzy kremem, później kłótnia czemu ma założyć te a nie tamte rękawiczki, wszystko solidnie okraszone "jak się się uspokoisz to nie pójdziesz z ciocią na dwór!!!", na podwórku za to płacz, bo jej własny pies (roczny, w sumie jeszcze szczeniak) chcąc się bawić podskoczył do niej jak ukucnęła i uderzył pyskiem w twarz. I to nawet nie płacz, bo oberwała twardym psim łbem (chociaż to niewielki terier) i zabolało, płacz bo w ogóle pies skoczył. A na koniec bardzo pocieszające od kuzynki "no, to przygotuj się na bunt dwulatka, który płynnie przejdzie w bunt czterolatka i tak pewnie aż do nastoletniego".
|