Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rady odnośnie idealizowania byłego
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-12-12, 16:09   #1
lauralu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 12

Rady odnośnie idealizowania byłego


Zaczynam pisać,kasuje, pisze, kasuje i tak w kółko

Jakiś rok temu radziłam się Was odnośnie rozstania. Strasznie to przeżywałam ale wasze odpowiedzi zaraziły mnie wiarą ,że jeszcze wszystko może mnie w życiu spotkać,ze to nie koniec świata i ,ze dam sobie rade.

I tak mi się wydawało. Całkiem dobrze sobie radziłam, wygrzebywałam się z doła każdego dnia, rozwinęłam nowe pasje,zatopiłam się w nauce, pozdawałam ciężkie egzaminy a jak tylko mogłam zwiedzałam co tylko było możliwe, poznawałam nowych ludzi...z boku wygląda na to ,ze miałam niesamowity rok pełen przygód, wrażeń i jakiejś takiej samorealizacji.


A jednak wczoraj kiedy odniosłam sukces (mały lokalny ale dla mnie sukces) i mój były z którym mam zerowy kontakt od roku, kliknął zwykle `lubie to`uświadomiłam sobie ,ze co bym nie robiła to zawsze z tyłu głowy jest częśc mnie, która tak bardzo za nim tęskni a ja przed nią uciekam.
Wszyscy mi mówią, ze spokojnie jeszcze się zakocham, że trafie na kogoś lepszego a ja każdego dnia coraz mniej w to wierze.

Probowałam chodzić na randki ale nic z tego nie wyszło.Mimo pracy nad sobą mój introwertyzm nadal bardzo mi przeszkadza w poznawaniu ludzi.
Próbowałam wszystkiego ,zeby o nim nie myśleć a i tak przychodza takie dni jak ten kiedy czuje się bezsilna i już nie wiem, nie umiem do siebie przemowić.

Nagle cały samorozwój nad którym tak strasznie pracowałam, te moje pasje, marzenia nie mają sensu bo czuje,że sie wypalilam ,że tylko sie oszukiwalam ,żeby jakoś ruszyć do przodu.
Nie wiem. Jakos wszystko straciło sens.
Nie wiem co jest ze mną nie tak, jeśli w tym roku przezyłam tyle wspaniałych chwil, widziałam tyle pięknych miejsc a ja nadal zamieniłabym to wszystko na chwile,które spędziłam z nim.


Myślałam,że jestem już mądrzejsza, bardziej ogarnięta, odważniejsza i szczęśliwsza sama ze sobą a jak się okazuje nadal nie mam kontroli nad własnymi myslami i tęsknotami mimo ,że nie służą mi one w żaden sposób.


Czy ktokolwiek z was może mi doradzić jak mam przestac idealizować byłego, przestać za nim tęsknić i wmawiać sobie ,że już nikt tak fajny, wspaniały jak on nie będzie mi dany? jak ja mam przemowić do siebie samej....bo poważnie nie mam już pomysłu.
cholera,utknęłam :/
lauralu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując