2005-09-07, 00:20
|
#5
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Eksperyment
Ja podobnie jak Beliczek, mam swój ulubiony perfumiarski dodatek w postaci avonowego "Sheer Rose" - ale mieszam go bezpiecznie, z innymi kwiatkami, z sephorową Piwonią, z "Beautiful Sheer" EL, z "Paris'em" YSL i "Tresor'em" Lancome. Żadna rewolucja. Raz pomieszałam "Eau d'Orange Verte" Hermesa z "Eau des Marveilles" tegoż - wybitnie zachowawczo. 
Jedno z najlepszych połączeń jakie znam to "Hypnotic Poison" z klasycznym "Poison", ale to w sumie się nie liczy, bo jedno jest bazą dla drugiego. Natomiast zdarzało mi się dodawać kropelkę "Youth Dew" EL (ale naprawdę kropelkę) - to dopiero killer! Ale zaintersowanie gwarantowane. 
Mieszałam też w różnych konfiguracjach "White Linen Breeze", "Escape" i "Sun Moon Stars" - one są do siebie zbliżone, więc nawzajem się uzupełniają, łagodzą lub wyostrzają. Też bezpiecznie. 
Zupełnych kontrastów w stylu "Light Blue" vs "Opium" chyba nie ma sensu łączyć, trudno mi sobie wyobrazić, żeby coś ładnego miało z tego wyjść.
Natomiast chętnie bym połączyła np. cedrową wodę YR z hiper kwiatowym "Amarige d'Amour"... Hmm...
|
|
|