to ja się też pochwalę

dostałam dzisiaj 5 paczuszek, bez interwencji z UC! dziękuję warszawskim celnikom!
ale, aby pocieszyć tych, którzy długo czekają:
najpierw dostałam jedną paczkę z maczkiem

, ale zaczęłam się martwić o resztę rzeczy zamówionych w sobotę, niedzielę i poniedziałek

i stwierdziłam, że coś tu nie gra

no i pozostałe 4 paczki, zadzwoniłam do głównej rozdzielni, podałam numery nadań i okazało się, że poszły do mojego oddziału poczty w zeszły czwartek! nie wiem jak to się stało (nie było żadnego włamu do skrzynki, a husband zarzeka się, że nic nie wyjmował), ale po prostu nie dostałam awizo

jeszcze dziś wieczorkiem odebrałam 4 pozostałe paczuszki!

a w środku same wiecie, miodzio!