2008-03-10, 22:16
|
#5
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 31
|
Dot.: Czy ja go sobą męczę??
Cytat:
Napisane przez crippled
4 lata to duzo. (Dla porównania ja jestem ze swoim chłopakiem 14 miesięcy) Mysle, że po takim czasie szczera rozmowa jest czyms naturalnym w Waszym związku i że nie powinnaś miec z tym problemu. Wydaje mi się, że powinniscie sie spotkać, porozmawiać o tym co się dzieje. Powinnaś mu powiedziec, że Cię to boli, on powinien powiedziec jak widzi dalej Waszą przyszłośc itp. Szczera rozmowa wydaje mi się jedynym sensownym rozwiązaniem. Bez żadnego domyślania się i płakania po kątach. Rozmawianie o tym co boli w każdym zdrowym związku jest podstawą.
|
zazwyczaj gdy mu mówię coś co mi nie odpowiada, on mówi,że przesadzam że szukam sobie problemów,że chwilę było dobrze albo robi się milutki, i się tłumaczy żeby mnie udobruchac chyba po to żebym nie ględziła , dlatego nie wiem czy rozmowa cos,da jesli tak to chyba na krotką mętę,jestem pewna że zastosuje któres z wyzej wymienionych rozwiązań 
jeśli chodzi o przyszłośc to planujemy wspólną,teraz wykanczamy dom,jezdzimy razem wybieramy rzeczy,jest dobrze,on chyba jest pewnien że bedziemy razem...
dużo razem przeszlismy,rozstania nawet 3 na dłuższą mętę,jedno jeszce zanim bylismy razem,jego przeprowadzka do innego miasta i wyjazd za granicę. Czasem ciezko nam się w niektorych rzeczach dogadac,oboje jestesmy nerwusy,ale kochamy sie,tylko ...no włąsnie te szczegóły 
ps. odezwał się dziś wysłała smsa i pozniej spytał czy spie,bo nie odpisałam odrazu i napisał teraz na gg...może nie jest tak źle?
sorki za ten post pod postem,jeszce nie opanowałam systemu z tym wielocytowaniem 
napisał teraz słodkich snow i ze mnie kocha...ja juz sama nie wiem....
|
|
|