[AngelicWhispers]

Napisane przez sandrasandia

Ja już Dziewczyny nie daję rady, jeszcze mnie jakaś choroba bierze i czuję się beznadziejnie fizycznie i psychicznie. Ktoś ma jakieś pozytywne myśli, fajne doświadczenia ostatnich dni którymi chciałby się podzielić? Potrzebuję jakiejś motywacyjnej gatki, bo utknelam w martwym punkcie, mimo zabawy, spotykania się z ludźmi, śmiechu, czuję się martwa w środku, płaczę cały czas, tęsknię, mam dosyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam to samo. Choc juz mniej płaczę. Zauwazylam ze najgorzej jest jakos 1,5 tygodnia przed okresem. Wtedy nie panuję nad emocjami. Przeprowadzilam się w piątek, złożylam sama łóżko ( brawo ja) w sobotę bylam na kręgach ze znajomymi w pracy ( trochę się czepiają, ze mało gadam). Ale jest ciężko.. Tez odczuwam potężną tęsknotę i żal nawet o to ze on się nie odzywa, choc tak niby miało byc lepiej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz