[19agusia91]

Pamiętam tylko jak byłam farbować włosy u fryzjera przed ślubem, to każdy kto przechodził obok mnie pytał "Chyba nie zamierza Pani ściąć tych pięknych włosów??", no tak, 6 lat temu, to może były piękne

Teraz tez sa

Samokrytyka jest potrzebna, w końcu zarozumialstwo tez nie jest mile widziane. Tylko trzeba ją kontrolować,żeby nie popaść z jednej skrajności w drugą. I chyba warto mieć takiego "poprawiacza nastroju" - wiedzieć co sie robi dobrze, co daje przyjemność i jak jest źle to to robić. Na mnie działa. Zawsze jak mam dzień "Jestem brzydka, gruba,beznadziejna"to sobie śpiewam. Zamykam w pokoju, mikrofon, nagrywanie i raczej wtedy nikt do mnie nie dotrze, bo jak mam wenę twórcza to potrafię "wyć" godzinami schodząc tylko po jakieś herbaty

w ogóle to zastanawia mnie czemu kompleksy najczęściej mają osoby, które ich mieć nie powinny :/
a najgorsze jest jak przyjdzie taka śliczna dziewczyna, z piękną cerą, idealnymi wymiarami i siedzi i marudzi,że ma trądzik ( taa, nie wiem gdzie ) a człowiek tak na nią patrzy i po kilkunastu minutach z taka narzekającą panna, sam stwierdza ze jest beznadziejny.