2008-03-13, 18:40
|
#2985
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
|
Dot.: Scent Bar II
Cytat:
Napisane przez Sabbath
Nie, żebym miała coś przeciw powiększaniu biustu.
Ludzie głupsze rzeczy robią
|
Snilo mi sie, ze powiekszylam sobie biust i robilam test olowka ale mialam balony 
Zwlaszcza, ze moj naturalny mam skromny.
a powaznie - moze kiedys powieksze piersi, ale zawse jakos tak szkoda kasy na takie zbytki.
S. nie ma w pracy jaka cisza, nuda nawet.
Jedna z naszych firm-siostr znajduje sie w USA, od 3 tygodni zalatwiamy z nimi sprawe i zalatwic nie mozemy. Potwierdzenia, ze beda skladac zamowienie na nieco innych warunach niz dotychczas nie moge sie doczekac.
dzis przyszla od nich paka z rzeczami potrzebnymi nam, ktore zaoferowali sie wyslac. I sie okazuje, ze sa zle.
ja zalamka - Glowniejszy przyszedl i mowi rozkladajac rece 'to Amerykanie, przyzwyczaj sie, ze nie maja mozgu'.
Jutro bede walczyc z nimi oraz z programem, ktory nam sie wywalil a firma od ktorej go kupili niespecjalnie kwapi sie by cos z tym zrobic.
Wczoraj natomiast wchodze rano do biura a tu juz czeka herbatka, pod koniec pracy mielismy zebranie, ja, S. i jeszcze jedna kobieta z naszego dream team. Omawia S. rozne problemy, rzeczy ktore go martwia... ja sobie popijam z kubka herbate. W pewnym momencie - wiesz co mnie jeszcze martwi?
A. slucha, ja slucham
S 'ludzie, ktorzy pija zimna herbate'
oplulam monitor.
Bo teksty o szefie firmy-siostry z Finladii, ze to debil i ma szatana w sercu - plus odpowiedni gest \m/ to mnie rozwalaja. Dzwonienie z wazna sprawa do naszego dostawcy i rozmowa na glosnomowiacym kiedy on wylacza nam mikrofon i specjalnym tonem
'Kill them..'
ja placze, ze smiechu a on wlacza nam mikrofon i rzecze 'uspokoj sie to nieprofesjonalne'
ja prawie wpadlam pod biurko.
|
|
|