|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III
Eleonora Piotruś śliczny chłopczyk, mój Olaf też smoczkowy, a było już ok bo nie używał wcale i kiedy poleciałam do Polski w grudniu wzięłam na wszelki wypadek, gdyby w samolocie łobuzował itd. Nie był mu on w sumie tam potrzebny ale gdy wracaliśmy już we trójkę autem do Norwegii bez smoka nie byłoby jazdy, nie chciał siedzieć w foteliku, a ze smokiem było ok i tym sposobem znów ssie. Głupota bo już był oduczony a tu od nowa-trudno. Zresztą widzę że jak mu ida nowe żeby to jest zakochany w smoczku.
co do Piotrusia 1,5 metra nad ziemią-wspólczuje takiego widoku, ja chyba bym zawału dostała brrrrrr, czego te dzieci ni ewymyślą!
Kasiu kiosk ekstra, jak sprzedawca w nim się mieści?
|