2016-12-23, 22:43
|
#62
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 221
|
Dot.: Rozstanie przez wigilię - spór.
Cytat:
Napisane przez rozstrzygnieciesporu
Może tak jest i rzeczywiście mu robię awanturę o nic. Jak tak to mnie ustawcie do pionu.
|
Nie, nie robisz mu awantury o nic. Ogólnie dla mnie on cuduje i tyle. Jak dla mnie szuka problemu tam gdzie go nie ma. Mam chłopaka to chce z nim spędzać święta, jeżeli mam taką możliwość i dla mnie to jest logiczne. Dla mnie gadki, że nie jesteśmy rodziną, uszanuj moją decyzję, ble ble ble, są zwyczajnie śmieszne. Jaką Ty masz jego decyzje szanować? Przecież to nie jest decyzja na śmierć i życie. Dla mnie to w ogóle nie jest coś co wymaga podjęcia jakiejkolwiek decyzji. Mamy możliwość spędzić razem święta to spędzamy i tyle. Jeśli ona robi na ten temat takie rozkminy to coś jest nie halo.
50 km to też nie jest tak dużo żeby nie przyjechać pod wieczór np. w 1 dzień świąt i zostać do dnia następnego. Jak by mi zależało to i 250 bym przejechała dla ukochanej osoby.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
|
|
|