[meliandra]

Napisane przez motyla

jeśli facet faktycznie ma problem z tym, że Autorka chciała odłożyć zaręczyny i wspólne zamieszkanie, to powinien otworzyć paszczę i to wyartykułować, a nie "bo nie jesteśmy rodziną oraz nie zostawię mamy".

Otóż właśnie to. Dlatego ja bym tych spraw w ogóle nie łączyła.

Napisane przez rozstrzygnieciesporu

Przepraszam, że długo się nie odzywałam ale rozmawiałam z nim znowu. No i powiedział mi, że może spędzić ze mną wigilię jak jego brat albo siostra przylecą z zagranicy i będzie kto miał zostać z mamą. I jak nikogo nie będzie to on ze mną nie pojedzie a jak będzie to ewentualnie może jechać. Nie ważne czy przed ślubem czy po. Ale tak się składa, że oni zazwyczaj przyjeżdżają na wakacje a nie na święta. I ja się boję, że taka okazja spotkania się z moją rodziną będzie raz na 5 lat. Ale czy to jest dobry kompromis?

Ale przecież Ty nie oczekujesz żeby spędził wigilię z Tobą kosztem mamy. Przyjedzie do Ciebie raptem na 3-4h, a potem możecie do nocy siedzieć z jego mamą. Dla mnie on ma albo jakiegoś głupiego focha albo powód o którym nie chce powiedzieć.