Dot.: Problem z matką
Ahh skad ja to znam... widzisz niuniuniau u mnie jest troszkę podobnie, tzn mama nie mówi, że jak coś to nie będzie ślubu, ale ma różne uwagi, co mnie bardzo irytuje.Nie mam pojęcia dlaczego rodzice głupieją przed ślubem swoich dzieci.Gdybym wiedziała,że tak będzie to zrobilibyśmy bardzo skromne wesele tylko dla najblizszych... Nasi rodzice umówili się, że zapłacą po połowie a teraz, jak już mamy zaplanowany ślub na jakieś 100 osób to oni coś wymyślają... Rodzice TZ-ta mówią,aby on sam placil za orkiestre,wodke i wszystko za co pan mlody placi, natomiast moja mama powiedziala,ze przeciez suknie mam kupic sobie sama... no super, teraz czuje sie tak jakbysmy robili cos zlego,że tak wyciągamy kasę od naszych rodziców,tylko że my na początku wszystko ustalaliśmy i oni powiedzieli,ze oni zaplaca na pol i koniec.Takze widzisz niuniuniau, takie jakies dziwne zachowania rodzicow chyba sa czeste...Trzeba to po prostu jakos przelknąc i po slubie zaczac zyc wlasnym zyciem...Nie bede ci mowila zebys porozmawiala z mama bo ja sama nie mialabym ochote tego robic, przynajmniej na ten temat.Zycze Ci powodzenia, oby do slubu....POZDRAWIAM
|