2016-12-24, 11:55
|
#160
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Rozstanie przez wigilię - spór.
ja jestem nierodzinna, wigilia u mnie trwa 30-60min i są na niej trzy osoby. odbywa się wyłącznie ze względu na babcię.
nienawidzę rodzinnych zjazdów.
miałam tż-ta, którego rodzina organizowała właśnie takie święta. i obiady z różnych innych okazji, jakieś urodziny, imieniny, etc.
boże jak ja się męczyłam po jakimś czasie zaczęłam jeździć coraz rzadziej i rzadziej, w końcu przestałam.
od samego początku mówiłam mu prawdę. na zewnątrz rozmawiałam z tymi ludźmi, ale atmosfera na tych zjazdach powodowała, że w środku najpierw chciałam wyć, a potem wyłączałam się coraz bardziej, czułam totalną pustkę, chciałam żeby to się już skończyło...
rodzina innego mojego tż-ta: cudna atmosfera, czułam się świetnie, chętnie przychodziłam na rodzinne uroczystości.
obu kochałam, obu traktowałam poważnie, z jednym i drugim mieszkałam i planowałam przyszłość.
moim zdaniem facet się wymiguje mamą, bo boi się powiedzieć prawdę. że zwyczajnie nie chce tam jechać. z jakiegoś powodu, którego nie znam, bo to niekoniecznie musi być to samo co u mnie.
|
|
|