Dot.: Tradycje świąteczne!
U mnie jest jeszcze coś takiego, że w wigilię po kolacji i po pozmywaniu po niej niezamężne dziewczyny/kobiety zamiatają kuchnię w przeciwną stronę niż zawsze, idą to wyrzucić na dwór i słuchają, gdzie zaszczeka pierwszy pies. Stamtąd przyjdzie przyszły tż. Ale nie tak dosłownie, w sensie jak zaszczeka u sąsiada z tyłu, to nie że przyszły ukochany będzie z tego domu, ale z tamtego kierunku gdzieś z bliska.
|