Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Drogie kobitki... coś w przygnębiający ton uderzacie ech...a ja już prawie uwierzyłam w cud gospodarczy.
Ale powiem wam, ze to w końcu musi się zmienić, np w Warszawce jest już (przynajmniej wg mnie) znacznie lepiej. Jak szukałam pracy rok temu w branzy z pogranicza finansów i zarządzania zeby pogodzic dwa kierunki studiów, takiej niezbyt zajmującej i elastycznej bo byłam wówczas na 4 roku... trafiłam do firmy konsultingowej (rzeczywiście bardzo mało zajmujące...) na staż. To był mój trzeci staż zresztą, bo jakoś tak od początku studiów sobie postanowiłam, że doświadczenie przede wszystkim. W każdym razie pracy szukałam przez tydzien (!), a dostawałam około 2500-3000 na rękę nie pracując w pełnym wymiarze godzin. Także jest to jak najbardziej możliwe, wcale po finansach nie trzeba sprzedawać kredytów gotówkowych Kowalskim za 500zl miesięcznie.
Jeśli mogę coś polecić - to wszelkiego rodzaju konkursy dla absolwentow i studentow. Akurat niedlugo jest termin zgłaszania prac w Grasz o Staż - fajny program, mi się tam udało, a pracodawcy naprawde to doceniają...
Kibicuję w poszukiwaniach pracy i pozdrawiam!!!
__________________
You walk before me and I don't think I can follow
You walk behind me but I don't think I can lead
You walk around me...
#$%+&* don't walk around me, you make me dizzy!
|