2005-09-08, 05:09
|
#60
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: USA/Luizjana
Wiadomości: 91
|
Dot.: Che Italia?
hej witam!
ja rowniez kiedys mieszkalam we wloszech...prawie 7 lat
wciaz tam mam rodzine i przyjaciol
bardzo tesknie za italia,chociaz coraz czesciej lapie sie na tym,ze po malu zapominam jezyk.... nie tylko....ale wciaz pozostaly cudowne wspomnienia i wiele zdjec.
mieszkalam w rzymie przez rok,a potem troche w neapolu,a reszte pobytu we wloszech spedzilam w malym miasteczku o nazwie villaggio coppola-w okolicach caserty.
brakuje mi pysznej kuchni wloskiej
i tego klimatu
i tych szalonych,rozgadanych ,makaronow,,
tlocznych ulic w neapolu,sklepikow,pizzern i.....
owszem przyznam,ze wloskie lody sa nr1!!!!!!!!
obecnie mieszkam w usa i za kazdym razem jak ide do kawiarenki to oczka mi leca na lody...niestety tu uzywaja jakis chemikalii i mam na lody uczulenie,zaraz robi mi sie nie dobrze i kreci mi sie w glowie i musze zwymiotowac
nigdy w zyciu nie mialam takich problemow-wloskie lody sa pyszniutkie i takie smaczne i pachna...ahhhhhhhhhh
ale sie rozmarzylam
jesli chodzi o perfumki to roznie bywalo zalezalo od funduszy
jesli chodzi o kuchnie wloska to kocham owoce morza!!mam bzika na ich punkcie!!!moge jesc codziennie-szczegolnie salatki z owocow morza z cytrynka,az mi slinka leci
jesli chodzi o ludzi -wlochow z tych okolic,ktorzy raczej nie lubia sie nazywac wlochami tylko napoletano -to no coz maja swoja odrebna kulture,ale nie moge powiedziec,ze to zli ludzie,z duzym poczuciem humoru i dosc goscinni.
w przeciwienstwie do amerykanow,ktorzy zamieszkuja tu w miasteczku.
tragedia
no nic...rozpisalam sie -pora wracac na ziemie!!
bede tu zagladac i was czytac,to humorek bede miec lepszy
baci
|
|
|