|
Dot.: "Rolnik szuka żony"cz.II
Agnieszka i Robert piękni, naturalni, zakochani. Aż miło się na nich patrzy. Spokojni, wyciszeni, cieszą się sobą i swoim szczęściem, nikogo nie udają, są sobą od początku, szczerzy, prawdziwi.
Natomiast Grzegorz z Anną...no cóż nagle nie będziemy pokazywać Anny, bo...no właśnie dlaczego? Bo na pokazywaniu teraz to się zarabia? Bo teraz to tylko wszystko jest na pokaz - my, nasze dziecko, nasze życie, dom, rolnictwo itd. A może nudna jest ta szopka o rzekomym poznaniu się dopiero w "Rolniku...". (Grzegorz od razu po zobaczeniu zdjęcia Anny "klęknie na jedno kolano", szukał "niskiej przedszkolanki"). A potem tylko filmiki, fb, sponsorzy ślubu. A na koniec dziecko, które niby jest wcześniakiem ważąc prawie cztery kilogramy. Przepraszam bardzo, ale ja nie znoszę takiego ściemniania i kłamstwa nie cierpię. A może się mylę...???
|