2016-12-26, 21:57
|
#89
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Małżeństwo mi się sypie
Cytat:
Napisane przez martynka89
Bylam w zwiazku z alkoholikiem, ktory ukrywal nalog, wiec wiem, ze potrafia sie powstrzymywac, ale wytrzymal okolo roku, nastepnie wpadl w ciag. Nie wydaje mi sie, zeby alkoholik mogl sie kryc az 5 lat.
---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------
Tak, to jej maz dokonuje wyboru, ale brat moze miec na niego wplyw a on moze byc na to podatny. Dla mnie facet do skreslenia, ale nikt mi nie wmowi, ze brat nie mogl sie przyczynic do jego alkoholizmu.
|
tyle, że to nie pierwszy epizod tego faceta z alkoholem - zdążył już raz "wpaść" w nałóg, wygrzebać się z niego, w międzyczasie zdążyły powstać dwa domy i on zdążył znowu wpaść w nałóg na tyle dawno temu, że autorka nie pamięta kiedy był trzeźwy
ta cała opowieść z więcej niż jednym, ciągnącym się epizodem alkoholowym to historia, która ciągnie się od lat a nie jakaś nowość, która pojawiła się ostatnio
a swoją drogą mąż autorki tłumaczy się w sposób fascynujący - NIGDY nie brał jej zdania pod uwagę bo jak tylko na horyzoncie pojawia się brat to pije a jednocześnie tłumaczy się, że pije żeby pokazać bratu, że nie jest pantoflem - czyli mamy tu faceta, który ma wywalone na zdanie żony i jednocześnie bardzo się stara udowodnić, że ma wywalone na zdanie żony przecież to tłumaczenie jest pozbawione najmniejszego sensu, nie trzeba wiele logiki żeby dojść do odkrywczego wniosku, że akurat ten konkretny facet nie musi nikomu wielce udowadniać, że żonka nim nie steruje
__________________
...
Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.
15.02.2017 ♥
|
|
|