O tym, jak to mężczyzna robi z siebie ofiare...
Szanowne Kobitki 
Znalazłam w piątkowej GW artykuł, który przeczytałam jednym tchem!
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,5021956.html
W zasadzie po jego przeczytaniu nie wiedziałam, czy śmiać się, czy też zacząć płakać i współczuć tym nieszczęśnikom! Gdybym miała pewność, iż jest to jedynie przerysowany artykuł w celu ukazania przesadnej walki niektórych feministek - OK, nawet ciekawe i śmieszne. Lecz odnoszę wrażenie, że autor jest święcie przekonany co do celowości swoich argumentów, chociażby dotyczącego wyjątkowo pokojowej natury mężczyzn... Na miłość Boską! to dla kogo tworzone są coraz to nowe wydania gier wojennych, bądź zwyczajnych rąbanek?!
Jestem ciekawa, co sądzą Panie na ten temat! Może ja jestem bardzo uprzedzona - choć we mnie nie ma 100% feministki!
__________________
A jeśli serce jest tylko mięśniem, cóż po urodzie wszechrzeczy.
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska
|