|
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3
Eh dziewczyny u mnie staz malzenski w tym roku 10 lat. A z tzem jest tak: nadaje sie tylko do przyjemnosci.jesli wstane byle kiedy i powiem idziemy potanczyc to w mig wszystko zorganizuje.wszelkie przeszkody pokona naprawde.ostatnio tez bylismy na domowce no szalenstwo po prostu umie pic alkohol- nigdy sie nie awanturuje przeciwnie jest zabawno rozczulajacy.w towarzystwie nigdy siary nie robi.wakacje zaplanuje urzadzi dogra na ostatni guzik.remont zrobi to bardzo dokladnie choc dlugo trwa. Taki tryb zabawowy ma wgrany.ale z uczuciami mu nie po drodze.nie chce mu sie po prostu.jak wiecie docinki stale niby to nie grozne bo aeantur nie robi ale kapiacy kran niszczy psychicznie i do tego wieczna krytyka mnie i starszaka i znow nie awantury czy wulgaryzmy ale mielenie non stop - kapiacy kran. Teraz widze ze cala jego rodzina jest taka i widze ze powiela system swoich rodzicow.rozum moj to rozumie ale serce nieakceptuje i boli.wyglada na to ze liczy sie tylko to co on chce zrobic a my to tak z boku gdzies tam sie krecimy...wiecie co earte sa grozby bez pokrycia? Przerabialam to.wiem.jaki on potrafi byc jak sie postara wiem tez ze nie jedna dawno by go w zad kopnela.ale sa chwile malo bo malo ale sa ze starszak tutsiu i tatusiu do niego...a kiedys zasugerowalam ze moglo byvtz nie byc jak starszak byl na niego bardzo zly to sie dzieciak poplakal ze on chce miec tate.i ja go rozumiem.teraz beni doszedl.nie wiem co bedzie w przyszlosci.jak bedzie mi dwoch dojezdzal to bede musiala myslec co robic.
__________________
Doświadczenie przemawia: Istnieją tylko dwie bezwarunkowe miłości- miłość między matką,a dzieckiem oraz miłość Boga do ludzi.
|