|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 334
|
"Fobia szkolna"
Powodem do napisania tego tematu są moje wyrzuty sumienia jest właśnie godzina 9.57, ja dziś jednak mam na 8.00... od ponad dwóch lat jestem uzależniona od wagarów, nie ma miesiąca, w którym nie byłoby przynajmniej kilkunastu godzin nieusprawiedliwonych (nie mówiąc już o usprawiedliwionych, często przeze mnie lub koleżankę...), a w tym roku szkolnym miałam tylko jeden naprawdę czysty tydzień (bez ani jednej godziny nieobecnej), mam najniższą frekwencję w klasie, w trzeciej klasie gimnazjum miałam przez to duże problemy z nauką i ledwo co zdałam. Teraz jestem w pierwszej liceum, no i co tu dużo mówić - w mojej szkole bardzo łatwo wylecieć za wagary, nauczyciele, wychowawczyni, pedagog, psycholog - ciągle przypominają mi o tym, sama też doskonale zdaję sobie z tego sprawę, ale kiedy rano wstaję i mam iść do szkoły... po prostu wyłączam budzik i idę dalej spać. Zwykle zostaję w domu, ale jestem w stanie znieść marznięcie albo moknięcie na dworze przez kilka godzin, żeby tylko nie siedzieć w szkole. Z niecierpliwością oczekuję jakiegokolwiek wolnego (tak jak teraz wielkanocy), wystarczą 3 dni bez szkoły a staję się innym człowiekiem, mniej rozdrażniona, senna, rozkojarzona, agresywna, nie mam takich kłopotów z zasypianiem... pewna nauczycielka złośliwie skomentowała moje unikanie zajęć jako "fobię szkolną" można to tak nazwać. Ale niestety szkołę skończyć trzeba, a boję się, że wyrzucą mnie prędzej niż przyjęli, niby z jednej strony zdaję sobie z tego sprawę, a z drugiej... nie potrafię, po prostu nie umiem powstrzymać się od ucieczek, nie umiem rano tak najnormalniej w świecie wstać, zjeść śniadanie, ubrać się i pójść do szkoły, siedzieć do 15.00 w szkole i jak każdy uczeń po powrocie odrobić lekcje i się uczyć. Nie wiem, co ze sobą zrobić, mama już nie ma na mnie siły, nie może mnie kontrolować kiedy jest w pracy, a często okłamuję ją, że byłam w szkole, chociaż przesiedziałam cały dzień w domu.
Echhh... nienawidzę siebie za to
__________________
Niewidzialny jak skała, skała
Przybywa z otchłani światła, światła
Człowiek widmo!
|