2017-01-12, 18:29
|
#28
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: Opryszczka zabrała mi chęć do życia
Ja od lat mam problem z opryszczką-ale wargową , tzw zimnem na ustach. Kiedys mialam taki gorszy czas ze wystarczylo tylko ze trochr zmarzlam,byla jesien,poczatek zimy,ja ostabiona przed okresem,po antybiotykoterapii- chodzilam z opryszczka caaalymi tygodniami ;/ jak mi jedna sie w miare zaczynala goic-wylazila nastepna. Bol,fatalne samopoczucie to jedno- wyglad-spuchnieta warga na calego-to drugie. A ja wtedy pracowalam w sklepie z bizuteria,masakra jak ja czasem wygladalam.. jak sie leczylam? Tradycyjnie-heviran jak tylko poczulam mrowienie na ustach,dzieki heviranowi chociaz opryszczka nie byla taka ogromna,ale byla.
Moja owczesna szefowa dala mi taka czosnkową miksturę, krople na czosnku, aby pijąc je nabierac odpornosci bo jak wiadomo najbardziej wirus atakuje przy wszelakich oslabieniach.... normalny,zwykly czosnek. Naprawde-nic,zaden tran nawet tak niesamowicie mnie nie uodpornil. Ostatni rok przezylam z moze jednym nawrotem (przed okresem), a teraz mamy zime I opryszczki jeszcze ani razu.
Ja wiem ze taka opryszczka to nie to samo,niemniej wirus z tej grupy I jesli chodzi o uodparnianie sie ogolnie-polecam czosnek jako naturalna metode. Z cala pewnoscia nie zaszkodzi. Jak chcesz zeby ci napisac jak zrobic te krople I jak je pic-napisz na priv
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer
|
|
|