Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
haha.. xD nie no nieźle z tym Sms-em ;P A tak w ogóle to ja omijam salony fryzjerskie szerokim łukiem.. Jakiś miesiąc temu byłam u fryzjera i chciałam żeby mi podciął końcówki i wyrównał grzywke bez żadnego cieniowania i jakiś kombinacji.. Ale pech chciał że trafiłam na fryzjerke która tak sie przejęła swoją pracą do zrobienia że z grzywki prawie nic mi nie zostało a końcówki nie były popodcinane tylko postrzępione.. Myślałam że nie wiem co zrobie tej fryzjerce ale powstrzymałam sie zapłaciłam i wyszłam.. To byl ostatni raz kiedy poszłam do fryzjera..
|