Dot.: Humor 200%
W knajpie czterej panowie dyskutuja o zyciu. W pewnej chwili jeden z nich wychodzi do ubikacji, a pozostali kontynuuja rozmowe.
Pierwszy:
- bardzo sie balem ze moj syn bedzie niedorajda.zaczynal od mycia samochodow. Kiedys ktos dal mu szanse zatrudnil go jako sprzedawce no i syn sie sprawdzil.Sprzedal tyle samochodow ze po pewnym czasie wykupil firme. Dzis ma tyle pieniedzyze kupil swojemu przyjacielowi mercedesa na urodziny.
Drugi:
- Ja tez sie balem ze moj bedzie nieudacznikiem.Zaczynal jako pomocnik ogrodnika u pewnego handlarza nieruchomosciami. Ale ten dla mu szanse i syn sie sprawdzil i teraz obraca tyloma domamib i fabrykami ze swojemu przyjacielowi kupil na urodziny wille.
Trzeci:
- Ja bylem zalamany bo moj syn zaczynal jako sprzatacz w budynku gieldy.Ale ktos dal mu szanse i syn sie sprawdzil i zarobil na gieldzie tyle pieniedzy ze swojemu najlepszemu przyjacielowi dal milion dolcow.
Z toalety wraca czwarty pan. Pozostali wprowadzaja go w temat rozmowy, na to ten odpowiada:
- Moj syn to kompletny nieudacznik. Zatrudnil sie jako fryzjer i juz tak pracuje 15 lat. Co gorsza lubi chlopcow i ma ich cala mase, coraz to nowy go obsciskuje. Ale ma to swoje dobre strony: jeden taki chlopak dal mu na urodziny mercedesa, drugi wille a trzeci milion dolcow.
__________________
"Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem."
|