2017-01-23, 16:05
|
#2840
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
Napisane przez dontbesoshine
Czytam na bieżąco, ale dzis od rana w przychodni. najpierw tej rodzinnej. Zakladanie karty, dlugo gadania itp. Dodatkowo polozna środowiskowa zbadala mi cycka... ja pierdziele w mozgu im sie poprzestawialo. ONE NIE ROZUMIEJA CO TO JEST ZAPALENIE PIERSI Z NACIEKIEM ROPY? powiedziala, ze mam masowac, ze dziecko musi odetkac... ALE JESLI JEST TAM ROPA TO TYLKO ZABIEGIEM BEDE MIALA ODETKANE - dowiem sie w srode u ginekologa czy bedzie konieczne wycinanie tego gooowna.
Druga sprawa: mowi mi, ze dziecko mam przestawiac nawet co 3 minuty, zeby jadlo. Moze nawet 24 h byc na cycku. (A kiedy mam sie umyc/zjesc??). Nie komentowalam tego chociaz wiem, ze dziecko potrzebuje mojej bliskosci. Potem poradnia szpitalna i maly za malo przybral. Nie jest zle, ale mógłby wiecej. Musze go karmic np. 10 min ciągłego ssania i potem butla mm.
Bede trzymac laktacje tak dlugo jak bede mogla, ale mam juz dosyc tej walki z cyckami. Nawet jak slysze slowo "pierś" / "cycek" to płakać zaczynam.
Mam nadzieje, ze pokarm sie utrzyma jak najdluzej, nie bedzie potrzeby ingerencji chirurga w cyca. Teraz maly spi i lekarka powiedziala, ze mam go uczyc regularnego spania (bo ostatnio 2h ciaglego snu to byl cud...)
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Dzielna jesteś i cudownie z Twojej strony że walczysz życzę żeby się udało utrzymać laktację ![Glaszcze](//static.wizaz.pl/forum/images/old_icons/1_glaszcze.gif)
Mamusie wrześniowe już są ... jaaaaaa
__________________
![Love](//static.wizaz.pl/forum/images/old_icons/icon29.gif) 29.01.2017 Mikołaj
|
|
|