Mnie najbardziej otrzeźwiają zdjęcia. I zapasów i tego, czego na bieżąco używam. I zestawienie wydatków z konta.
Powoli zaczynam robić zdjęcia zapasów, z którymi zaczynam ten rok.
Polecam. Byłam pewna, że paru rzeczy już nie mam, a okazało się, że mam i mało brakowało, a byłby dubel w zakupach.
Uprzedzam, że to część tego, co mam. Na razie będzie spis według kategorii, zdjęcia wstawię później.
Demakijaż:
2 duże płyny micelarne, 3 małe płyny dwufazowe do demakijażu oczu, 1 pianka do mycia twarzy, 1 żel do mycia twarzy
Pielęgnacja:
- kremy do twarzy: 19 sztuk ( część z tego to zapas droższej, specjalistycznej, do cery naczynkowej, część pójdzie w marcu bo to zapas dla całej rodziny kremów ochronnych, tłustych na narty). Ale szok i tak jest. I to spory.
-balsamy do ciała: 10 sztuk (w tym jedna miniatura i 3 dopasowane do perfum, 3 sztuki jednej limitki)
- suche olejki i oleje do ciała:5 sztuk
Perfumy:
kiedyś moja główna kategoria problemowa- tylko 15 flaszek

i mało powtórek, w tym 2 limitki, 2 sztuki już niedostępnych. W sam raz, w razie czego dubel jednego różanego zapachu mogę wydać. 4 sztuki kwiatowych w sam raz na wiosnę i wczesne lato.
Włosy:
szampony: 3 sztuki, w tym 1 d farbowanych na brąz, 2 bez SLS, jedyny z SLS mam teraz w użyciu
odżywki do włosów: tu obrosłam w obecnie używanych, a w zapasie nietkniętych mam 4 sztuki, w tym 2 małe tubki z farby, jedną bez SLS, jedną do farbowanych na brąz

oleje do włosów: 2 sztuki
żele do kąpieli: 4 sztuki+ 2 miniaturki (zużyję na wyjeździe na narty)
Poza tym ma też: 1 ujędrniacz do biustu, 1 kosmetyk antycellulit, 1 bronzer do ciała, 1 bronzer do twarzy, 1 dezodorant Rexona duży, 1 puder brokatowy do ciała (limitka YR) i 2 kremy do rąk oraz 2 mydła do rąk w kostce.
Ufff... to tyko część. W wolnej chwili wrzucę zdjęcia. Z kolorówką na pewno gorzej, ale grunt, że do przodu. Zakupów żadnych wielkich raczej do wiosny nie planuję.
Na pewno nie mam w zapasach: peelingu do twarzy, peelingu do stóp, peelingu do ciała, zmywacza do paznokci, pianki do włosów czy odżywki dwufazowej do włosów. To mi idzie na bieżąco.
Zużyć za styczeń mam obecnie 6 sztuk. Kolejne w drodze.
---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------
L'oreal True Match. Ale ja mam suchą mega wrażliwą cerę, naczynkową i praktycznie niewidoczne pory. Więc nie wiem jak on się sprawdzi u innych cer. No i jestem średnią oliwką, więc sięgam po odcień N4 kiedy jestem najbledsza. Normalnie chyba kosztuje 60 zł, a szybko mi idzie, więc chętnie zrobiłabym zapas na -49%.
No i mnie ten podkład nie drażni naczynek ani nie zapycha, nie wiem jak będzie z tym u innych osób. Dla mnie jest o niebo lepszy niż Bourjois Healthy Mix, który mi masakruje cerę. No i mniej pomarańczowy niż Wake me up. Używam go niewiele, gąbką trójkątną albo gąbką jajkiem. Dosłownie 2-3 krople na całą twarz, a i tak idzie szybko.