[Pudel123]

Napisane przez google84

Witam wszystkich.

Mój problem może wydać się błahy. Zaczęłam pracę w nowej firmie no i niestety wpadł mi w oko kolega z pracy. Z początku wydawało mi się,że ja mu też. Przyszło do imprezy integracyjnej, był trochę podpity (nie pijany, ale podpity) powiedział mi parę miłych słów, bawiliśmy się całą noc razem. Całował moje włosy,tańczyliśmy i całowaliśmy się. Do niczego więcej oprócz pocałunków oczywiście nie doszło. Niestety kiedy przyszedł do pracy pierwsze co zrobił to powiedział, że z imprezy nic nie pamięta (chociaż moim zdaniem jest to niemożliwe). No i na tym się zakończyło. Niby w pracy jest miły, ale to wszystko. Jestem wściekła. Niestety siedzimy biurko przy biurku nie mam możliwości się przesiąść. Teraz jak go widzę moje uczucie to niechęć. Nie mam ochoty z nim rozmawiać uśmiechać się, przebywać koło niego i nie chodzi o to, że to foch. Z kolei jak jestem w domu to "tęsknie" za nim. Czy jest jakiś sposób, żeby szybko i bezboleśnie o nim zapomnieć?

Olej go - szkoda Twojego czasu na niego.

Ja jak po pijaku przespalam się z kolegą z pracy, to następnego dnia mieliśmy rozmowę o tym + robił wszystko, żebym ja czuła się jak najlepiej a nie pamiętaliśmy zbyt dużo i ja i on