Honcia co to znaczy, że Twój mąż powalczył z przyjacielem, bo nie rozumiem?
O kurczaki, dużo zdrówka.
Może coś jest w tym śnie to co piszesz. Ostatnio oglądałam swoje włosy i jakiś już rok temu zauważyłam, że mam pojedyncze siwe, czym z zresztą bardzo się zmartwiłam. Nigdy ich nie farbowałam, bo nieskromnie powiem, że uwielbiam swój kolor włosów, jest wielowymiarowy, niejednoznaczny, trochę kasztan, brąz, rudawy. Takiego efektu nie uzyska się żadną farbą. Moje gwiazdki ewidentnie mają kolor włosów po tatusiu. I pomyślałam sobie, cholera, że też nikt nie odziedziczy mojego koloru włosów

. Jak opowiedziałam to mężowi to stwierdził, że mam jeszcze szansę, ale nie wiem czy dałabym radę i tak naprawdę tego chciała.
Z tą rehabilitacją uważam dokładnie tak jak Ty, któraś z Was pisała, że z siadaniem to do 9 miesiąca, przyjdzie czas to wszystko zrobią. Twój Ignaś dobry z tym wstawaniem.
Też ciągle jako dziecko słyszałam, że dzieci i ryby głosu nie mają, później jak awansowałam i nagle znalazłam się w gronie dużo starszych od siebie to bałam się odezwać. Choć oczywiście ma to swoje p!lusy, chociażby respekt przed starszymi, którego pewnie wielu młodym brakuje.
---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------
Zapomniałam jeszcze napisać, że dzisiaj byliśmyy zobaczyć piłkarzy Lecha, było takie spotkanie, mąż zawsze coś wymyśli, żeby nie chodzić tylko po okolicznym lasku. Oczywiście zanim się wybraliśmy to była już końcówka. Miejsce gdzie mieliśmy zjeść falafel okazało się zamknięte, mąż poszedł do toalety i śmialiśmy się, że wielka atrakcja, pojechali do centrum, aby skorzystać z toalety za 2zł.

Ostatecznie wyprawa się udała, bo poszliśmy do innego lokalu, zjedliśmy falafel, różne hummusy z pitą, laski oczywiście też próbowały.