2008-03-29, 20:12
|
#114
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Rimini 2008 :)
wlasnie najgorsze jest to ,ze dzisiaj akurat powiedzieli o tym wypadku...niech to szlag :/ odczekam tydzien,ale watpie...nie ma to jak miec mame-konserwatywnego dyktatora :[ Tak mi sie humor zepsul i to jest takie uczucie,ze naprawde ma sie wrazenie jakby sie swiat zawalil...na szczescie dzisiaj wyzylam sie na treningu z tancow i mi ulzylo troche ,bo wczesniej to naprawde bylam tak zla i jednoczesnie zalamana ,ze myslalam ,ze cos rozwale zaraz Gdybym miala swoja kase to by nie bylo zadnego problemu i poszlabym wplacic ta zaliczke niezaleznie od tego co by mowili rodzice-naprawde tak bym zrobila,bo nie potrafie rezygnowac z marzen,a wlochy sa wlasnie jednym z moich marzen...jesli w tym roku sie nie spelni to nie spelni sie juz bardzo dlugo albo nigdy-a dlaczego?a otoz z bardzo prostego powodu ,ze na oboz lapie sie juz ostatni rok,a potem nie bede w stanie zebrac znajomych na indywidualny wyjazd-to jest niemal 100% pewne.Jestem zdana tylko i wylacznie na rodzicow a konkretnie na ich kase w tym momencie..bez tego moge zapomniec o wlochach Mam nadzieje,ze emocje opadna i jednak przekonam moja mame po tym wypadku dzisiejszym...narazie na sama mysl o tym oczy robia mi sie "szklane",dlatego ,bo powiedziala mi ,zebym znalazla sobie jakies wakacje ,ale w Polsce...nie chce w Polsce,Wlochy sa moim marzeniem,poza tym za taka sama cene jedzie sie do Wloch...niestety zadno z tym argumentow tez nie przekonalo Zawsze mam pod gorke...a mialo byc tak cudownie Juz za wszystkim sie rozgladalam,planowalam... a teraz,nie wiem..nic juz nie pisze lepiej,bo...ehhh
|
|
|