Chciałam napisać na poprzednim, ale nie zdążyłam
TŻ dziś wrócił i po powrocie z uczelni zrobił mi spóźniony dowcip prima aprillisowy

wczoraj miał zabieg-wycięli mu na głowie kaszaka- i napisał wczoraj smsa, ze wygląda jak głupek, bo mu prawie pół głowy przed zabiegiem ogolili. Wracam dziś do domu, TŻ siedzi przed komputerem w czapce

ja się dziwię a
TŻ:"ogoliłem się na łyso"
ja: ?

sięgam więc, żeby zedrzeć z niego czapkę a
TŻ: no niezupełnie, zostawiłem 2 mm
po czym sam ściągnął ją z głowy a tam normalna stara fryzurka, nawet bez małej wygolonej łatki
nabrał mnie nieźle
Potem za to okazało się, ze ciepły obiadek na mnie czekał
Edit: ja też obleję nowy wątek mineralną
