[Ewusia_marchew]

Napisane przez Milka19

U mnie dziś mega męczący dzień - narpierw prawie 8 godzin w pracy, potem ćwiczenia do 21 Z utęsknieniem czekam na weekend

oj zamęczysz się nam Kochana
a Ty się chwaliłaś nam gdzie pracujesz i ja to przeoczyłam czy też ukryłaś to przed nami?

Napisane przez malinka_86

eee tam nie ma kogo podziwiać kwestia przyzyczajenia do lekarzy szpitali badań itp. od dziecka mam z tym styczność -> matula pracuje w szpitalu od nastuuu lat nie jako pielegniarka czy lekarz, w administracji ale styczność się miało

dobrze że przynajmniej jesteś obeznana i przyzwyczajona od razu to chyba łatwiej znieść tak, niż jakby się nigdy ze szpitalami nie miało kontaktu

Napisane przez LoLcIa123

Cześć dziewczyny
Dawno tu nie zaglądałam,niestety nie nadrobię wszystkiego,usprawiedliwi a mnie jedynie mój stan faktyczny,bo u mnie fatalnie.

co się dzieje Skarbie?

Napisane przez gujana

Ja wczoraj również, podobnie jak Malinka, zaczytałam się a dziś pobudka o 8 i ledwo bylam w stanie oczy otworzyc jeszcze tak czytalam, a pozniej nie moglam zasnac bo ciagle wyboazalam sobie sceny z ksiazki no ale lubie takie wieczorki

ja poszłam wczoraj spać ok 2 a wstałam o 6 też się zaczytałam, trochę bardziej z musu, ale nawet ciekawe to było

Napisane przez gold-fish

Cześć

cześć

Napisane przez nefre

Kochane a tak w ogole to od kilkud ni biodro mnie boli i dzisiaj koleżanka nastraszyła mnie, ze może mi się kośc ścierać Bo mi tak smiesznie przeskakuje Jutro pędze do lekarza[wolne od szkoły ], bo perspektywa chodzenia o kulach itp. jakoś mnie nie pociesza.
Poza tym sztuka była taka sobie, nie podobała mi się zbytnio gra aktorów. Wrocilam do domu, zrobiłam bibliografię i zaraz lecę ją wydrukować ; ) Posprzątałam trochę i mam już spokój Dzisiaj czekam także na odwiedziny siostry z dziećmi, ale to późnym po południem tak myślę

TŻ niebawem wyjeżdża i o 22 będzie w Kato

mam nadzieję że z tym biodrem to nic poważnego
też mi chrupie czasami, ale u mnie to ze starości

miłego TŻ-owania

Napisane przez agolek

dziewczyny mam dzis beznadziejny dzien. Wczoraj myslalam,ze juz wszystko najgorsze za mna a tu nagle powazne problemy w pracy...

przytulam na poprawę nastroju po beznadziejnym dniu

Napisane przez agness51

Niestety muszę przygotować jutro odpowiedź ustną z hiszpańskiego,mamy opowiadać o swojej rodzinie w tymże języku,na pamięć
Jak przeżyję to będzie dobrze chociaż być może nie będę jutro na wszystkich lekcjach,bo muszę iść do lekarza,więc jest nadzieja,że z tych ostatnich się zwolnię

przeżyjesz na pewno w końcu zdolna bestyja jesteś

Napisane przez gujana

ja tam sie w kierunku dietetyki wyksztalcona (nawet wizażowo) nie czuję ale chyba moge zostac co?

a możesz głupich pytań nie zadawać?

Napisane przez agness51

Ja też odebrałam to tak,że wykształconych w kierunku dietetyki ...

no w każdym razie już od samego początku jak Sathi zakładała ten wątek to po prostu miał być on dla dziewczyn które się udzielają na dietetyce i ciągłe off-topy robiłyśmy na innych wątkach przez nasze plotkarstwo

jak dobrze wstać skoro świt i do godziny 12 mieć już milion rzeczy zrobionych byłam na ćwiczeniach z psychologii, później w innej agencji podpisać umowę na jeszcze inną pracę (inwentaryzacja nocna w markecie - także niezwykle ambitne ), następnie na zakupach (taaakie siaty przyniosłam ) i jeszcze w bibliotece
a jak przyszłam to się walłam na 2 godzinki do łóżeczka bo jednak 4 godziny snu to deczko mało dla mnie

wyspanam więc mogę się przygotować na jutrzejsze zajęcia, zrobić obiad i pójść na fitness nie ma jak ambitne plany

miłego popołudnia