2008-04-04, 19:06
|
#162
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Metoda Vojty
Male sprostowanie: mi powiedzieli na pierwszej wizycie u lekarza rehabilitacji ze jest za maly. A wtedy to on mial nieco ponad miesiac. Pozniej juz nie pamietam czy pytalam u neurologa, czy nie, ale zylam w przekonaniu, ze to jest juz dla duzych dzieci, a nie niemowlakow...
Ostatnio pogadalam z rehabilitantka (ale ta od Vojty) to ona oczywiscie twierdzila ze tylko Vojta i Vojta. A ze niby Bobath to jest dla dzieci ktore maja zakodowana prawidlowa reakcje ale problem raczej z rozwojem umyslowym i mozg nie wysyla sygnalu, zeby ta prawidlowa reakcja nastapila Jaaasne A ze niby Vojta to na odwrot, ze dziecko ma zakorzenione nieprawidlowe reakcje i trzeba wysylac sygnal do mozgu, zeby je zmienic....hmmm
Ja w kazdym razie ide w poniedzialek, wiec dam znac co i jak. Tylko nie wiem co potem. Czy przerwac zupelnie Vojte? Odwolac spotkania z rehabilitantka i zupelnie przerwac tak z dnia na dzien i sie przerzucic na Bobatha? W sumie my i tak cwiczymy tylko dwa razy dziennie.
Zobacze jak to wyglada i czy czegos sie naucze. I ile tych spotkan jest potrzebnych. Jesli czasowo i finansowo bedziemy w stanie sie przestawic to zaczynam Bobatha.
A co do obrotu na plecki, to u nas jest odwrotnie. Maly od kiedy skonczyl 2 tygodnie obraca sie na plecy (a dokladnie wywala na plecy!) i to jest oczywiscie nieprawidlowa reakcja. Pewnie nawet nie dostrzege kiedy sie tego nauczy. Bo teraz wystarczy chwila i juz jest na plecach...Nie raz slysze tylko buuummmm (glowa o podloge ).
ale sie rozpisalam.... a dzisiaj nawet nie sroda...
|
|
|