[dews]

@Senses Woman czuje podobnie jak ty. Na codzień staram się nie myśleć o tym na tyle, na ile to możliwe, związane włosy i skupiam się na jakiś dodatkowych zajęciach, siłownia, joga cokolwiek, żeby nie żyć tylko w tym problemie, ale raz na jakiś czas jak mnie dopadną złe myśli tak jak np wczoraj, to jedyne co mogę zrobić to leżeć w łóżku i płakać. To jest dolujące, bo jest cały czas gdzieś tam w tyle głowy ten strach, że to się nigdy nie skończy i w końcu nie będzie już sposobu, by to ukryć. Ten stres po prostu wykancza. Widzę po sobie że mój stan psychiczny jest coraz gorszy, jestem coraz bardziej zdolowana i boję się że któregoś dnia po prostu będę miała dość, zamknę się w domu i popadnę w jakąś depresję.

Ale trzeba się zmusić, walczyć, próbować nowych leków i liczyć że w końcu odnajdzie się lekarstwo, niestety na własną rękę, bo na lekarzy jak wiadomo nie ma co liczyć.

@susse wybacz, nie dość że przekręciłam twój nick, to jeszcze nie doczytałam wątku. Dam znać jak moja głowa reaguje na ten lek, może zadziała i na mnie i na ciebie, jeśli w końcu zdecydujesz się go użyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz