W zasadzie to dwa dni odpuściłam sobie dietę i ćwiczenia. Co prawda to takie aktywne dni, że ani na chwilę nie miałam czasu usiąść ale i tak jestem zła. No nic, dzisiaj już wróciłam do normy, trening wieczorkiem też zrobię.
A na cały marzec planuję całkowity brak słodyczy, fast-foodów i słonych przekąsek

I niech będzie że alko też
Też uważam, że nie widać takiej wagi

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------
Planowane zmiany już się u mnie dokonują. Ale przez te dwa dni uświadomiłam sobie, że za cholerę nie będę chodzić na tą siłownię jak zostawię temat sam sobie (czytaj- bez konkretnej wyznaczonej godziny i presji, że idę na konkretny termin)
Przeniosłam się na zaoczne studia (decyzja już jest

) więc zapisałam się od marca na angielski i korki pod nowy kierunek studiów.
A z aktywności chciałam na spinning wykupić 12 wejść (blok obok mojego mieszkania, więc wszystko super) No ale okazało się, że poza weekendami kompletnie nie ma już miejsc. Przez cały marzec! Udało mi się wpisać na przyszłą sobotę (bo jeszcze mi semestr nie rusza) a później na listę rezerwową na kilka zajęć.
Jak mi się w sobotę spodoba to od razu zapisuję się na 12 zajęć na kwiecień

Bo widzę, ze inaczej nie ma szans.
A na razie zapisałam się na próbny darmowy trening kettlebells. Jak będzie fajnie i będę w miarę dawać radę na tym treningu to zapisuję się 2x w tygodniu (tylko szkoda, bo tutaj muszę 30min dojeżdżać

) i dorywczo może uda się chodzić na spinning na pojedynczych wejściówkach. I poza tym będę ćwiczyć sobie z filmikami kfo w domu. Idealnie by było jeszcze mieć wejście tak z raz w tyg na siłownię (mam blisko) ale na tyle rzeczy to mnie nie stać
Taki plan na marzec
A tak w ogóle to jak wszystko pójdzie dobrze to od 13 marca zaczynam pracę. Nie taką jakbym chciała, ale muszę się jakoś dostosować do tego, że na zaocznych studiach mam zajęcia w piątki od 7-8 rano i cały dzień i trochę mi dyspozycyjność siada

Ale to nic, to tylko do czerwca albo lipca i mam nadzieję, że rozstanę się z tą uczelnią już
Tyle z nowości

Biorę się za siebie na różnych płaszczyznach i tyle
---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------
Trochę się boję poniedziałkowego ważenia. Jak zobaczę wzrost to chyba zacznę walić tym głupim łbem o ścianę, niezdyscyplinowana ja
