2017-02-27, 16:44
|
#86
|
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Janusz, Grażyna - normalna rodzina - januszowanie część PIĄTA
Cytat:
Napisane przez pfffh
Czy ja jestem Grażyną czy co? Dzisiaj się dowiedziałam, że podczas wydmuchiwania nosa powinno się wyjść z pokoju (chodzi o wspólny pokój w pracy). Kolezanka dmuchala nos i przeprosila mnie za to (?), ja do niej ze nie szkodzi przeciez nie bedziesz wychodzic z pokoju. A ona, ze powinna bo tego wymaga kultura. No bez przesady chyba. Ja osobiscie nigdy tego nie robiłam, tym bardziej że jak mam katar to chyba non stop bym musiała siedzieć na korytarzu i czyścić nos. Wychodzicie smarkać w odosobnieniu?
|
Jak mam po prostu wilgotny nos albo tylko mnie swędzi np. i nie wymaga to trąbienia w chusteczkę to nie wychodzę, choć od szefa kiedyś zebrałam że to nieładnie (jakby miał cieplej w budynku to bym nie miała kataru). Jak mam większy katar to nawet w domu wolę bez świadków i przed lustrem bo sama nie wiem czy się dobrze wytrę, czy nie zostawię czegoś na widoku
|
|
|