Dot.: ślub a żałoba
narzeczony wymaga ode mnie zebym za tydzien lub dwa normalnie szla zapraszac z nim gosci i jak prosze zebysmy odpuscili osobiste zapraszanie to sie boczy ze tak nie wypada, ale ja naprawde nie mam sily isc do jego rodziny usmiechac sie i jeszcze opowiadac jak dziadek umarl (bo kazdy juz tam wie o mojej tragedii), jak go przekonac? W ogole nie czuje sie na nic na sile
|