[sanetka]

Napisane przez Daisy_80

Mnie tam sama fryzura nie stresuje aż tak bardzo... przecież i tak w kościele będę miała welon.. przez pół wesela też aż do oczepin, a po oczepinach nikt się nie będzie już patrzył jaką mam fruzyrę po kilku godzinach tańca.. No chyba, że na zdjęciach mogę nieciekawie wyglądać ze źle zrobioną fryzurą. bardziej mi zalezy na profesjonalnym makijażu... Bo to będzie widać "gołym okiem" Właśnie uzmysłowiłam sobie, że chyba muszę pozapuszczać trochę włosy, bo teraz na takiej długości jak ja mam (równe z ramionami) może być cięzko wykonać jakąś fajną fryzurkę.. na szczęście to jeszcze 5 miesięcy...

no wlasnie...makijaz tez wazny. ja chyba wszystk ozrobie w jednym miejscu.

a co do dlugosci wlosow... moje troche sie kreca i wygladaja na krotsze niz sa.po wyprostowanu siegaja sporo za lopatki. ale i tak przed slubem podetne, chociaz koncowki