[Camomile]

Napisane przez Chloestic

ja jestem obiektywna poniewaz pracuje w tym zawodzie, problem w tym, ze ta praca nie jest dla kazdego, tak jak ja nie potrafilabym siedziec w biurze, tak nie kazdy nadaje sie do bycia stewardessa, w tej pracy trzeba kochac latać, aby byc szczesliwa

fakt faktem, ze loty wielogodzinne sa bardziej meczace ale tez bardziej leniwe, poniewaz ma sie wiecej czasu aby sobie usiasc itp, moj najdluzszy lot trwa 2:15 h, jedna robie dwa w ciagu dnia.

Ta praca nie jest latwa, nie napisalam nic takiego, jednak przesadzilas piszac o wyczerpaniu, jak ktos ma loty dlugodystansowe, to lata z 4 dni w miesiacu ( z tego co pamietam), ja latam od 8-12 dni w miesiacu, zobacz ile mamy odpoczynku. Zapewne dziewczyny pracujace w sklepach, biurach itp sa bardziej wyczerpamy niz my, nie dosc, ze p racuja po 8-12 godzin, to jeszcze codziennie

Ja latam na dlugodystansowych lotach (ok. 12 godzin z ok. 2 godzinna przerwa na spanie), robie ich srednio w miesiacu szesc . Oczywiscie jetlag czasem daje niezle w kosc, ale lubie to, ze ma sie kilka dni wolnego pomiedzy lotami, moge wyskoczyc do PL na 2-3 dni, albo pozalatwiac spokojnie swoje sprawy....

Nie ma co glorifikowac tej pracy, ma swoje plusy i minusy, rozumiem ze sa ludzie ktorzy nigdy nie chcieli by jej wykonywac, ale sa tez tacy ktorym sie podoba i daje duzo radosci.

Osobiscie sadze, ze nie jest to praca na dlugie lata, z wielu przyczyn (a, czasami linie daja mozliwosci pracy na innym stanowisku: ticketing, sales, marketing itp, ale nie wszystkie i nie zawsze). Ale ciesze sie, ze spelnilam swoje marzenie i tych kilku lat latania nie zamienilabym na nic innego .